Siedem lat temu dowody zarejestrowania telewizorów w formie książeczki opłat abonamentowych zastąpiono zawiadomieniem o nadaniu specjalnego indywidualnego numeru identyfikacyjnego. Nadanie takiego numeru i powiadomienie o tym abonentów było obowiązkiem Poczty Polskiej. Jednak jak wynika z napływających do rzecznika praw obywatelskich skarg, sporo osób nie otrzymało zawiadomienia i mimo że nie mają numeru, prowadzone jest wobec nich postępowanie egzekucyjne za zaległy abonament.
Niektórzy o tym, że taki numer został im nadany, dowiadują się dopiero z wezwania do zapłaty.
- Liczba skarg, jakie do nas w tej sprawie wpłynęły, była na tyle znaczna, że już drugi raz skierowaliśmy do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wystąpienie z prośbą o wyjaśnienie tych sytuacji - mówi nam Katarzyna Łakoma, dyrektor zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, chociaż przyznaje, że biuro nie prowadzi dokładnych statystyk dotyczących rodzaju spraw. Jej zdaniem nie może utrzymywać się taka sytuacja, że Poczta Polska w odpowiedzi na prośby użytkowników o udokumentowanie powiadomienia o nadaniu numeru identyfikacyjnego twierdzi, że wykonała obowiązek przewidziany przepisami rozporządzenia, ale nie jest w stanie przedstawić dowodu doręczenia zawiadomienia, które stanowi dowód zarejestrowania odbiornika. - W naszej ocenie nie do zaakceptowania jest stan, w którym negatywne konsekwencje związane z obowiązkami dotyczącymi używania odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych ponosi tylko obywatel - dodaje Łakoma.
Na pierwsze zapytania rzecznika z października MAiC odpisało - w ocenie biura rzecznika - niewystarczająco dogłębnie. - Przytoczono tylko suchą podstawę prawną bez odniesienia się do tego, jak Poczta wypełniła swój obowiązek i czy obywatele mogą być ścigani za zaległy abonament gdy nie zostały wypełnione obowiązki informacyjne wobec nich. Stąd nasze kolejne wystąpienie do resortu cyfryzacji - dodaje dyrektorka.
MAiC jeszcze nie odpisało na to wystąpienie, nie odpowiedziało także na nasze pytania. Do sprawy nie ustosunkowała się też Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która odesłała nas tylko do Poczty Polskiej.
A ta zapewnia, że nie można mówić o "braku wysłania przedmiotowej korespondencji". - Poczta Polska była zobowiązana wyłącznie do powiadamiania użytkowników o nadanym indywidualnym numerze identyfikacyjnym, przesyłając zawiadomienie o nadaniu tegoż numeru. Skoro powołany przepis mówi o powiadomieniu, to nadanie listu zwykłego na adres abonenta jest wyłącznym i wystarczającym w tym stanie prawnym działaniem - uważa Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, i zapewnia, że tego obowiązku na pewno dopełniono. Inaczej uważa rzecznik praw obywatelskich.